Oct
2
Biegiem naprzód!
Ostatnio, podczas zabawy z moim dzieckiem dostrzegłem pewną analogię.
Niemal każdego dnia rano, kiedy jedziemy do szkoły bawimy się w wyścigi do samochodu. Akcja: Kto pierwszy w garażu przy aucie. Nie daję mojemu szkrabowi zbyt wielkiej fory, chociaż uwzględniam różnice w naszych możliwościach. Z wielką dumą patrzę, jak wyrywa naprzód. Fizycznie coraz szybciej i skuteczniej do celu. Zdarza się jednak, że kiedy biegnie zagląda do tyłu w celu zlokalizowania mojej pozycji. Wówczas natychmiast traci prędkość i kierunek biegu. Ja zaś nadrabiam dystans. Zdarza się i tak, że biegnąc przed siebie i jednocześnie oglądając się do tyłu wpada na przeszkodę, bądź potyka się o coś, czego nie miała szansy zauważyć.
Niemal każdego dnia rano, kiedy jedziemy do szkoły bawimy się w wyścigi do samochodu. Akcja: Kto pierwszy w garażu przy aucie. Nie daję mojemu szkrabowi zbyt wielkiej fory, chociaż uwzględniam różnice w naszych możliwościach. Z wielką dumą patrzę, jak wyrywa naprzód. Fizycznie coraz szybciej i skuteczniej do celu. Zdarza się jednak, że kiedy biegnie zagląda do tyłu w celu zlokalizowania mojej pozycji. Wówczas natychmiast traci prędkość i kierunek biegu. Ja zaś nadrabiam dystans. Zdarza się i tak, że biegnąc przed siebie i jednocześnie oglądając się do tyłu wpada na przeszkodę, bądź potyka się o coś, czego nie miała szansy zauważyć.